wtorek, 23 kwietnia 2019

KORDIAN ZDOBYWCA

Jam jest posąg człowieka na posągu świata -
dandys strojny w japonki i koszulę kusą,
którym zostawił w ojczyźnie od Voltaire & Rousseau
płaszcz tkany ich słowami. Wszak to środek lata,

a tu mnie zima zaskoczyła jak drogowców.
Duchowi memu dała w pysk, a z ciała
mego niczym artysta wyczarować chciała
lodową rzeźbę wśród skalnych grobowców.

Lecz oto wszedłem w klapkach na dach Europy,
gdzie jako pierwszy z ludzi zostawię swój totem,
aby potomni mogli pieśni śpiewać o tem,
że przed moją nie było tutaj ludzkiej stopy.

A ten wewnętrzny ogień który we mnie płonie
sprawił, że krew w mych żyłach stała się jak rtęć.
A imię moje będzie czterdzieści i pięć
i do mnie będą mówić "Milijonie!"

Gdy lód skruszony pod stopami chrzęści
a ja swą postać widzę całą w wielkiej chwale,
ma źrenica dostrzega napis przeklęty na skale:
"Byłem tu - Konrad z Dziadów trzeciej części".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz